27 września

Czy na pewno wiesz, kim jesteś?

Indie, rok 1907. Dwunastoletnia Lilian Langdon od urodzenia mieszka wraz z rodzicami w brytyjskiej, skolonizowanej części kraju. Wiodą tam całkiem dostatnie życie: Henry, ojciec dziewczynki jest poważanym obywatelem, wiele poświęcającym dla pokojowej integracji Anglików i Hindusów. Rodzinę Langdonów dokładniej poznajemy w mgnieniu jednego z ostatnich indyjskich wspomnień Lilian: wystawnego przyjęcia urządzonego przez matkę dziewczynki dla ojca z okazji jego pięćdziesiątych urodzin. Jubileuszowym prezentem miał zostać misternie haftowany obrus, nad którym kobieta spędziła wiele pracowitych miesięcy. Niespodzianka się udała: przybyli zaproszeni przyjaciele, wzniesiono toasty, skonsumowano tort. W końcu  przyszedł czas na wyczekiwany podarunek… na którego widok zniesmaczeni goście w pośpiechu opuścili dom Langdonów, a sam Henry zamknąwszy się w gabinecie popełnił samobójstwo, którego przypadkowym świadkiem stała się jego córka. Osieroconą i przytłoczoną tragedią dziewczynkę przygarnia ciotka Wilhelmina: mieszkająca w Wielkiej Brytanii podstarzała siostra matki Henry’ego. Lila, wychowana od dziecka w Indiach i tym samym żyjąca według tamtejszych kanonów kulturowych, ma problemy z adaptacją na Starym Kontynencie – osamotniona tęskni za swoim domem, przyjaciółmi i codziennymi hinduskimi zwyczajami. W Anglii odnajduje jednak intrygujące dzienniki ojca i listy pisane przez babkę do bliskich: z tych okruchów mozolnie odtwarza życie swojej rodziny, naznaczone przede wszystkim krwią, tęsknotą i poszukiwaniem tytułowego, własnego miejsca na ziemi. W międzyczasie Lilian musi również rozwiązać swoje problemy, dorosnąć, i zdecydować, czy w głębi serca czuje się Brytyjką, czy Hinduską – a stawka jest wysoka, bo nagrodą jest przepiękna, wzruszająca miłosna historia z I wojną światową w tle.



Postać Lili intertekstualnie przywodzi na myśl Sarę Crewe, bohaterkę „Małej księżniczki” Frances Hodgson Burnett*. Podobnie jak w tej klasycznej powieści, w „Miejscu na ziemi” dorastająca, związana z Indiami dziewczynka – później kobieta – musi odnaleźć swoją tożsamość i prawdę o najbliższych: z tą jednak różnicą, że prawda według Sinha w przeciwieństwie do dobrze kończącej się książki Burnett okazuje się być przede wszystkim bolesna i krwawa. Autorka (od wielu lat mieszkająca w Anglii rodowita Hinduska) w swojej debiutanckiej powieści nie stroni od dość drastycznych w opisach nawiązań do najciemniejszych kart historii, na których mozolnie budowano kolonizatorskie porozumienie pomiędzy Indiami a Wielka Brytanią. Jednym z autentycznych wydarzeń stanowiących główną oś książkowej fabuły jest rzeź w Kanpurze z 1857 roku, gdzie podczas powstania Sipajów buntownicy wymordowali cały stacjonujący pod miastem garnizon angielski – wraz z kobietami i dziećmi, które niefortunnie towarzyszyły mężczyznom podczas ich egzotycznej wojskowej wyprawy. Sinha stara się w powieściowych dziennikach Henry’ego i wspomnieniach jego ojca odtwarzać kolejne polityczne kroki do późniejszego odzyskania pokojowego porozumienia w tym rejonie – nie jest to jednak łatwe: mamy tu do czynienia z odwróconą perspektywą obrońcy i okupanta, którym okazują się być – mimo najlepszych pobudek – Brytyjczycy. Bohaterowie książki stojący po obydwu stronach konfliktu nie dają czytelnikowi tym samym możliwości jednoznacznego określenia dobra i zła: każda nacja posiada swoje konkretne, niepodważalne argumenty, a wypracowany w następnych latach wielokulturowy kompromis świadczy jedynie o dobrej woli obydwu narodów. „Miejsce na ziemi” porusza w tym kontekście bardzo aktualny problem inności i wyobcowania, połączonego z  niechęcią do emigrantów i poczuciem braku przynależności do danego społeczeństwa: „obcymi” są tutaj zarówno przebywający na terenie Indii Brytyjczycy, jak i powracająca do ojczyzny przodków Lilian. Autorka zabierając swoją powieścią ważny głos w światowej dyskusji o konsekwencjach postkolonializmu wyraźnie zaznacza, że za asymilację w danej społeczności odpowiadają obydwie strony, a różnice kulturowe przy odrobinie wysiłku nie muszą stanowić integracyjnej bariery.


Książka Umi Sinhy to finalnie także fascynująca historia o kobietach: o ich sile przetrwania, macierzyństwie, miłości, oddaniu i poświęceniu, wreszcie – o szaleństwie, psychozie i perfekcyjnie tuszowanych sekretach: to kobiety bowiem są w tej opowieści mistrzyniami w ukrywaniu tajemnic. Poetycko i melancholijnie opisana saga rodziny Langdonów obejmująca trzy pokolenia żyjące w Anglii i Indiach na przestrzeni ponad stu lat, zagadek skrywa wiele – nie tylko na haftowanym obrusie. Warto je poznać – „Miejsce na ziemi” do ostatniej strony podsyca ciekawość czytelnika, sprawiając, że ciężko jest się od tej wartościowej książki oderwać.


*Tu: chociażby piękne wydanie z serii „Mistrzowie Ilustracji” Wydawnictwa Dwie Siostry; Frances Hodgson Burnett: Mała księżniczka. Dwie Siostry, Warszawa 2015, 292 s.




Książkę otrzymałam od redakcji portalu BiblioNETka, 



Autor: Umi Sinha
Tłumacz: Robert Waliś
Wydawnictwo: Marginesy, Warszawa 2016

Liczba stron: 384

Brak komentarzy: