04 lipca

#Jestę_Filozofę

..............................................................................................................................................................................................


.............................................................................................................................................................................................

„Kropki” to pisarski debiut Włodka Markowicza, znanego w Internetach jako bardziej brodata połowa vloga „Lekko Stronniczy”. Wydana przez Flow Books (Grupa Wydawnicza Znak) książka koresponduje z YouTube’owym autorskim filmem o tym samym tytule, a jej zamysłem jest przybliżenie widzowi/czytelnikowi życiowej filozofii popularnego twórcy.  Niestety, bliżej jednak mu do Coelho niż do Żiżka, chociaż sam pomysł na formę książki, konwergencyjnie scalającą muzyczny wszechświat autora* z jego przemyśleniami i sieciowym wizerunkiem, zdaje się być pewnego rodzaju wydawniczym novum.



Markowicz za pomocą prostych, nomen-omen - wypunktowanych checkpoint’ów**/*** przekazuje odbiorcy swoje osiągnięcia w zrozumieniu wszechświata: pokazuje (młodzieńczą) drogę do odkrycia prawd, którymi się kieruje w dorosłym życiu; opisuje proces dojrzewania i krystalizowania się w nonkonformistycznym nastolatku „prawd objawionych”, pokazuje osoby mające wpływ na kształtowanie się pewnych poglądów i idei****. Wszystko to wplata w biograficzne anegdoty: opowiada o dzieciństwie na Ukrainie, o dorastaniu w Polsce, buncie, który towarzyszy mu po czas obecny, o żonie, rodzinie, przyjaciołach. Ciekawym zabiegiem jest niejustowanie tekstu – autor nie próbuje na siłę sztucznie się „ugrzeczniać”; to, co napisał oddaje w ręce czytelnika w swojej jak najbardziej osobistej, „rozczochranej” wersji, pokazującej prawdziwą twarz Włodka Markowicza.

Stosowanie kolokwializmów i języka naturalnego dla Internetowych bywalców skraca dystans pomiędzy czytelnikiem a autorem - Markowicz pisze tak, jak mówi w swoich nagraniach. Ten typ narracji zapewne trafi przede wszystkim do młodzieży, będącej założeniowo docelową grupą przedsięwzięć kulturalnych typu vlog. Wartościowy i nienachalnie moralizujący przekaz jest zatem w tym wypadku olbrzymim atutem: dobrze byłoby, aby po tę książkę sięgnęli młodzi ludzie, zmagający się z rozmaitymi filozoficznymi problemami adolescencji - „Kropki” z pewnością mogą ułatwić im życie. Warto zajrzeć do tej książki również ze względu na specyficzną formę edytorską – jest naprawdę nieźle opracowana.

…a poza tym Włodek to fajny facet. ;)

...............................................................................................................................................................................................

*Każdy z rozdziałów ilustruje wybrany utwór muzyczny. Cała książka również została zaopatrzona w precyzyjnie dobraną przez Markowicza playlistę, odzwierciedlającą zarówno jego gust w momencie pewnych istotnych życiowych przemian, jak też pokazującą czytelnikowi (słuchaczowi?) czego na co dzień słucha popularny vloger. (Prywatna dygresja: jest to całkiem niezła muzyka. Osobiście Markowicza „kupuję” przez pryzmat jego playlisty.).
**Stosowanie sieciowego socjolektu  w wypadku recenzowania tej pozycji z pogranicza Internetu i literatury jest zaprawdę usprawiedliwione.
***Checkpoint – w grach komputerowych punkt zapisu lub osiągnięcia pewnego etapu/umiejętności; moment upgrade’u, zwiększenia skilla (tu: życiowego i emocjonalnego), osiągnięcie nirwany, spełnienia, samozadowolenia po męczącej walce z wszechobecnymi potworami (metafora życia ludzkiego!). Ważne! - point (ang.) = kropka.

****Wśród cytowanych autorytetów – Jimi Hendrix, Anna Dymna i… Aleister Crowley.
.................................................................................................................................................................................................

Książkę otrzymałam od Flow Books / Grupa Wydawnicza Znak 





Autor: Włodek Markowicz
Tytuł: Kropki                              
Wydawnictwo: Flow Books
Liczba stron: 360
Ocena recenzenta: 4/6

Brak komentarzy: