02 lutego

Przygody niezwykłych bohaterów

Co zrobić, kiedy dziecko boi się pójść do przedszkola? Albo nie szanuje swoich zabawek? Lub też boi się ciemności? Pedagodzy i psychologowie twierdzą, że najlepiej jest rozmawiać… Ale może najpierw – przeczytać bajkę?

Zbiór dziesięciu króciutkich historii autorstwa Pawła Maja to znakomity punkt wyjściowy dla terapeutycznych rozmów z dzieckiem. Przygody dziecięcych i zwierzęcych bohaterów doskonale wizualizują problematyczne zagadnienie, stawiając jednocześnie małego czytelnika (słuchacza) w analogicznej sytuacji, dzięki czemu łatwiej jest mu się z bohaterem danej czytanki utożsamić. Najwartościowszą ich jednak zaletą jest podsunięcie rozwiązania, które można wykorzystać w codziennym życiu. Ciemność? Przestaje być straszna, skoro świeci księżyc, z którym porozmawiał nietoperz Stefan; przedszkole okazuje się być fantastycznym miejscem, tylko należy do niego w końcu pójść – tak, jak zrobiła to owieczka Wiki, a krzyczenie na wszystkich – niczym Kaczka Krzykaczka - nie przysporzy z pewnością nikomu przyjaciół.

Historie skonstruowane są w sprytnie psychologiczny sposób: początkowo przedstawiony jest bohater i nurtujący go problem, który później, za pomocą kilku narracyjnych kroków omówiony zostaje z wielu płaszczyzn. Wspólnie z dzieckiem można zatem rozważyć wszelkie „za i przeciw”, prowadzące finalnie do wypracowania najlepszego – lecz nie zawsze najłatwiejszego – rozwiązania. Książka Maja dotyka bowiem tych najtrudniejszych dziecięcych zmartwień: braku kolegów, problemów z poadopcyjną tożsamością, strachu przed lekarzem, przeprowadzki do nowego środowiska. Wszystkie bajki posiadają jednak pozytywne zakończenie, które i rodzic, i dziecko, może bezpośrednio wykorzystać, lub poprzez rozmowę na temat przeczytanej historii oswoić problem pod kątem własnej, indywidualnej sytuacji.
„Przygody niezwykłych bohaterów” są bardzo cenną pozycją na rodzimym rynku książki dziecięcej: niewiele jest bowiem książek wspomagających, skierowanych bezpośrednio do najmłodszych. Jest ona zatem niezbędna przy stosowaniu biblioterapii zarówno w ośrodkach i poradniach psychologiczno-pedagogicznych, jak też podczas prywatnego procesu wychowawczego. Problemy poruszone przez Maja są zarówno ponadczasowe, jak i aktualne (fenomenalnie zastosowana filozofia gender przy historii Oli i jej autka), toteż bez problemu można dobrać odpowiednią historię do danego przypadku. Ważne jest również, że bajki z tego zbioru nie są nachalnie dydaktyczne: nie jest powiedziane, że podane rozwiązanie jest jedyne, i dziecko musi postąpić dokładnie według niego. Wręcz przeciwnie: pozostawia miejsce na dialog i własną interpretację, co często bywa bardzo cenione przez „problematycznych” najmłodszych.



Jedynym minusem wydawniczym „Przygód…” są ilustracje, wykonane zapewne przez małżonkę autora – to nieudana stylizacja na dziecięce rysunki, która nieco razi niedopracowaniem i wybaczalną w przypadku dzieł maluchów infantylnością. Jak ważna jest oprawa graficzna przekonać się można było w przypadku niedawnej ogólnopolskiej dyskusji na temat „Pierwszej Książki Mojego Dziecka”, i w tym świetle można stwierdzić, że publikacja Pawła Maja wiele zyskałaby, gdyby z ilustracji w ogóle zrezygnowano.  Niemniej jednak jest to wielce wartościowa książeczka, którą polecam zarówno rodzicom kilkulatków, jak też bibliotekarzom i terapeutom: może pomóc rozwiązać sporo dziecięcych rozterek.



Książkę otrzymałam od portalu biblioNETka.pl, zatem recenzję można przeczytać również tutaj.



Autor: Paweł Maj


Ilustracje: Anna Maj

Wydawnictwo: Novae Res, Gdynia 2015

Liczba stron: 82

Brak komentarzy: